Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Z wizytą w Strasburgu

Treść

Niedawno kolejna grupa osób gościła w Strasburgu na zaproszenie posła Adama Bielana z Prawa i Sprawiedliwości. Ponieważ dzięki zaproszeniu mnie byłem uczestnikiem tego wyjazdu, pragnę podzielić się z czytelnikami IAP osobistymi wrażeniami.

Uczestnicy wyjazdu obserwowali pracę Parlamentu Europejskiego podczas sesji plenarnej. Przebieg obrad przywodzi na myśl skojarzenie z wieżą Babel. Każdy z mówców przemawia w swoim narodowym języku. Obowiązuje bowiem zasada, że każdy język narodowy jest równoprawnym językiem unijnym. Należy tylko podziwiać pracę setek tłumaczy, którzy tłumacząc symultanicznie pozwalają po założeniu słuchawek uczestniczyć w obradach. Mówcy mają limit czasowy na swoją wypowiedź 2 min. (może by tak wprowadzić to w naszym parlamencie ?). Tematem obrad w tych dniach był problem z prawami jazdy. Okazało się, że w krajach Unii jest 110 różnych wzorów papierowych i plastikowych praw jazdy, co sprawia kłopot policji podczas kontroli. Ponadto niesforni kierowcy, którym policja odbiera prawo jazdy często wyrabiają sobie następne w sąsiednim kraju unijnym. Innym tematem obrad było przeznaczenie środków na badania nad pewnymi chorobami. W tym miejscu dyskusji moje zdziwienie spowodował głos posła, który proponował wprowadzenie zakazu uprawy tytoniu w krajach unijnych, aby zmniejszyć śmiertelność na raka płuc i krtani. Nie był to na szczęście poseł z Polski (pewnie niektórzy czytelnicy natychmiast tak pomyśleli), lecz "oszołom" z innego kraju UE.

Oprócz pobytu na sali plenarnej i możliwości przysłuchiwania się obradom zwiedziliśmy duży i nowoczesny budynek Parlamentu Europejskiego. Wiele miejsc, jak choćby podest z flagami 25 państw członkowskich, zachęcało do wykonania pamiątkowych zdjęć (na zdjęciu obok Józef Gawron z Adamem Bielanem). Odbyliśmy spotkanie z Panem Posłem Adamem Bielanem i pracownikami sekretariatu, poznaliśmy pracę parlamentarzystów "od kuchni". Ucieszyło nas wszystkich stwierdzenie Pana Posła, że polscy eurodeputowani stanowią znaczącą siłę w PE, i że potrafią przekonywać posłów z innych krajów w ramach frakcji parlamentarnych. To się pokazało między innymi przy rezolucji w/s Ukrainy czy w/s niemieckich (a nie polskich) obozów koncentracyjnych. Z liczby 54 polskich deputowanych do PE tylko 4 posłów nie zostało przyjętych do żadnej frakcji parlamentarnej. Chodzi o 4 posłów z Samoobrony. Oni pozostali w grupie takich "niezrzeszonych " razem z austriackimi posłami od Haidera czy francuskimi od Le Pena. No cóż.
Eurodeputowani z Prawa i Sprawiedliwości pracują we frakcji "Unia na Rzecz Europy Narodów". Jeszcze w kwietniu z ich inicjatywy będzie głosowana rezolucja związana z 60 rocznicą zakończenia II wojny światowej potępiająca ustalenia Konferencji w Jałcie. Brawo.
Wieczorem, w samym sercu Strasburga w restauracji obok Katedry Notre Dame wszyscy spotkali sie na kolacji wydanej przez posła Adama Bielana. Jeśli jeszcze wspomnieć o zwiedzaniu Strasburga z pokładu łodzi wycieczkowej to z pewnością można uznać wyjazd za szczególnie udany.
W bieżącym roku poseł Adam Bielan planuje organizację jeszcze dwóch kolejnych wyjazdów do siedziby Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.

Józef Gawron
Pełnomocnik Powiatowy PiS w Proszowicach

Autor: ()

Tagi: pis