Po wyborach a przed wyborem
Treść
Jeszcze niedawno przeżywaliśmy wyniki wyborów w powiecie proszowickim do Sejmu i Senatu RP. Mieszkańcy naszego regionu wybierali posłów w okręgu 15, który obejmował miasto Tarnów oraz powiaty: tarnowski, brzeski, bocheński, dąbrowski, wielicki i proszowicki. Po ogłoszeniu wyników (dla mnie osobiście wielce radosnych) słychać było głosy zawodu, że Proszowicom nie udało się wybrać posła mieszkańca tej ziemi. Zwłaszcza, że tak się już zdarzyło dwukrotnie w ostatnich latach. Ale czy było to możliwe? Jeśli spojrzeć na frekwencję wyborczą w gminach powiatu proszowickiego to jest ona porażająca. W powiecie proszowickim udało się do urn 32,88% osób uprawnionych. Choć w gminie Proszowice było troszkę lepiej bo 35,10% to już w Koszycach tylko 27,75% czy w Koniuszy 29,78%. Patrząc na frekwencję w wielotysięcznym Tarnowie - 46,37% - mamy odpowiedź na pytanie, dlaczego wybrani posłowie wszystkich partii są mieszkańcami Tarnowa bądź są z tym miastem związani. To myśmy tak zdecydowali głosami tych mieszkańców, którzy o wyborach nie chcieli pamiętać. A był to nasz obywatelski obowiązek. Obowiązek wynikający z zasad demokracji. Bo tylko w ten sposób możemy określić swój stosunek do tego co się z Polską działo, dzieje, i co się w przyszłości stanie. To tak niewiele, tylko jeden głos obywatela. A konsekwencje tych wyborów doświadczymy wszyscy. Również i ci wyborczy ignoranci.
W niedzielę 23 października czeka nas druga tura wyborów prezydenckich. Ostatni akt wyborczej jesieni przygotowanej nam przez prezydenta Kwaśniewskiego. Ja wybiorę się do Komisji Wyborczej i oddam głos na kandydata, którego z pełnym przekonaniem popieram (nie podaję nazwiska, pewnie i tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi), bo w wolnej Polsce zawsze chodziłem i chodzę głosować. I dzisiaj proszę wszystkich mieszkańców Ziemi Proszowickiej:
Wybierzcie się w niedzielę do wyborów, oddajcie swój głos.
Wybierzmy wspólnie Prezydenta naszej ukochanej Ojczyzny.
Nie pozwólmy wybierać za nas innym.
Józef Gawron
PiS -Proszowice
Autor: ()
Tagi: pis